Wpis który komentujesz: | Wycieczka na zaupy sie nie udala. Dokladnie z nadziaja przewracalem saszetke do gory dnem i najwiekszym skarbem znalezionym w niej bylo 1.70zl Cale szczescie ze znalazlem jednego bezbronnego papierosa oczekujacego specjalnie na mnie. Chyba znowu poddam sie namietnym poszukiwaniom jakiejkolwiek pracy. Jak glod przycisnie i to nie tylko nikotynowy to czlowiek zrobi prawie wszystko. Ile w koncu mozna tak zyc, jedna buleczka na dwa dni. Chyba czas wziasc sie za siebie. Jak to pisalo w madrej ksiedze ` z pustego i Salomon nie naleje` |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |