Wpis który komentujesz: | 00:16 2002-04-27 To jest juz masochizm. Nie jestem jeszcze spakowana a rano mam pociag. Wieczor spedzilam bardzo milo a przed chwila doinstalowywalam rozne rzeczy kolezance - wspolspaczce, bo sie jej system wykrzaczyl i trzeba bylo formacik zrobic. Uslyszalam "ale ty to jestes zdolna". Ekhem, ale tam sie mozna wszystkiego doszukac, tylko trzeba jakos logicznie postepowac ;,0) Ale nie bede sie tu wymadrzac, bo kazdy ma inne talenty. O! Oczy mi sie kleja i najrozsadniej bedzie zakopac sie pod kolderke. Co zrobic by chce sie kogos przytulic z czystej sympatii i impulsu (dobry impuls, chodzi od kilku dni,0), by ten ktos nie uciekl wystraszony? To mnie nurtuje od kilku dni i nie wiem co z tym zrobic. Przeciez latwo jest zadac pytanie "czy moge cie przytulic", ale boje sie, ze zapytana osoba moze zle to zinterpretowac i sie oddalic, czego bym bardzo nie chciala bo bardzo fajnie mi sie z nim rozmawia i przebywa. Ech, zycie jest czasem skomplikowane a raczej my sami je sobie komplikujemy. Jak mi sie nie chce jechac do Krakowaaaaaaaaa...... Cos czuje, ze dosc szybko wroce. Zbliza sie 1 w nocy. Wstaje o 7. Moze juz na mnie czas? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |