Wpis który komentujesz: | hmm. po wczorajszej imprezie jestem doslownie niezywa...od kiedy nie jestem z Adim moj organizm sie odzwyczail od cotygodniowego balowania. domowka po prostu mistrzowska. wielkie jo dla gospodarza. spotkalam tam osobe ktorej w ogole sie nie spodziewalam spotkac. a mianowicie mojego ex ktorego nie widzialam ponad rok czasu... kiedy zorientowal sie ze jestem tam sama aka w sensie bez adrianka rozpoczal szturm na moja osobe;,0) niezla polewke mialam pomijajac fakt ze byl dobrze wstawiony. takiej bajery juz dawno nie slyszalam: *kotku ale ty sie zmienilas. sliczna jestes. pamietasz jak kiedys sie kochalismy i jak nam bylo ze soba dobrze? uwielbiam twoje cialo. ostatnio nawet myslalam o tobie dwa tygodnie dzien w dzien* milo. szkoda tylko ze te slowa uslyszalam za pozno. zawsze musze trafic na jakiegos skurwysynka. zdradzil...kiedys bylam strasznie w niego wpatrzona. dzisiaj jestem z siebie dumna. *bylam twarda* i sie nie dalam. odjechalam stamtad z mina zwyciezcy? to ja tym razem wygralam Pawel. nie dostales tego co chciales...ludzie z czasem dojrzewaja;,0) jo za wczorajszy wieczor i mimo wszystko ciekawe rozmowy. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
olga | 2002.04.28 20:47:40 no w soomie to powinnas byc z siebie dumna:) piona |