devo
komentarze
Wpis który komentujesz:

Więc byłam na imprezie u Anii. szczególnie wtedy kiedy na tarasie usiłowałyśmy z Anką wyciągć Magdzie wyrostek robaczkowy. ale sie skubana nie dała.
natalia głównie biła sie z owocem, ale tak ostro. później owoc widział jakiegos faceta z kosą.
Ania sie ciepala po materacu i biła owoca.
rano chlopcy mieli mecz, więc musieli wstać. my też wstałysmy i wzięłysmy się za sptrzatanie. szybko i sprawnie nam to poszło.w kuchni nie poznac ze byla jakas impreza,a w salonie tylko materace jeszcze na podłodzze leżały.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)