Wpis który komentujesz: | Bylem dzisiaj na zakupach - w planach bylo kupic buty i plecak.... W plejadzie kupilem... rekawiczki do rowera... i pivo :P Plecaka nigdzie nie bylo takiego, jakbym chcial... porazka... Buty kupilem na pasazu...mozna jechac w gory - zajebiscie - 5 dni bez kompa, juz sie ciesze :> Wszyscy beda tesknic.... Huheuheuheehieie...... U nas w naszym Radzionków DC odbyl is eodpust - (sw. wojciecha dzisiaj,0) jak ja nie trawie tego popiepszonego dnia... wszedzie bandy gowniarzy wala kapiszonami.... patronami i innym huczacym gownem.. pies mi sie irytuje, szzceka... noz chwycic takiego jednogo z drugim i zaaplikowac korek doodbytniczo. Jak wroce - w niedziele wyciagam rower - bez dwoch zdan... tylko jesio baranka musze dokupic do kierownicy.. jakos tak lyso wyglada....;P Po ostatniej rozmowie z kasia - nastapil chyba ostateczny koniec naszej znajomosci - szczera az do bolu rozmowa... powyrzucalismy sobie wszystko - powiedzieli, co mielismy do powiedzenia - i koniec. Pozniej jeszcze smsa dostalem, z podziekowaniem za szczera rozmowe... huh... Mialem juz dosc tego jej pierdolenia..... ilez mozna.... jaka to ja nieszczesliwa, zaden zwiazek jej sie nie ulozyl.. a z Dawidem dalej jest...yhh - narzekanie i uzalanie - to jej 2 mocne strony. A ja mailem juz serdecznie dosc sluchania tego. Jeszcze mi powiedziala, ze ja winie za wszystko, a ona stanela w mojej obronie przed D. co wlasnym zdrowiem przyplacila.... nie no... nie moglem.... Nic to, jej osoba jest mi zupelnie obojetna. Wiec gadac, sobie moze.... Chyba spac sie wybiore... jutro na 13 na angol... az sie jechac nie chce... ale trzeba...:( Musze hdd od Piotrusia naszykwoac... bo mnie ubije, jak znowu zapomne :P |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |