Wpis który komentujesz: | dziendobry... pospalo sie troche i lu do pracy... ciezko bylo sie zrzucic z lozka... ale coz. ostatni dzien. ostatnie godziny. i wolnocha. wspolczuje wszystkim ktorzy nie moga sie łikendować do niedzieli. ja moge i bede. bede chodzil na zielona trawke i popijal zimne piwko. bede sie gapil w niebo jak sroka w gnat. bede plywal. bede czytal. bede poznawal starych znajomych na nowo. bede dobrze jadał. i będe wam współczuł nieboraczki. a wszystkim tym co na morzu: udanego łikendu!!!! (jak i szczurom ladowym,0). do zobaczenia moze dzis wieczorem. moze w niedziele. ale do zobaczenia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Mari | 2002.04.30 22:06:03 A ja w ogole nie mam dlugiego likendu, a w krotki pracuje. O. Baw sie dobrze! galaxy | 2002.04.30 15:03:54 A ja też się mogę byczyć!!! I będę też pływać. Łódką, ale nie Bols ;)) Tylko takom żaglówkom. O. :))) |