Wpis który komentujesz: | * jest wprost wspaniale................. tak zwanie umoowilem sie z Olom na 13.30 ze pojedziemy do Gryfina sobie... wshystko bylo ok... no ale GORA oczywiscie musiala zrobic jakeis wielkie wyrzooty ze sobie zleewam ze zostalo 9 dni i ogoolnie rzecz biorac.. no to biore telefona i odwoluje... no to Ola pishe ze jest zla i dzwoni pyta czy chociaz 2h niestety GORA jest wqrzona... po 10 minutach rozmowa z GORA na spokojnie wybor ze albo grill w czwartek albo jutro.. no to pisze ze jednak mozemy pojechac..... no i koniec koncow nie jade jutro nie pojade na zlosc wshystkim w czwartek i ogoolnie jest tak zajebiscie ze chyba sie powiesze.. koniec... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |