devo
komentarze
Wpis który komentujesz:

wstałam dzisiaj dosyc wczesnie. jak na mnie i dzien wolny to nawet bardzo wczesnie.
wczoraj cały dzień był przejebany, ciagałam naprawdę wielkie drzewa, ciężkie jak ch..
ścinalam drzewa siekierka, wynosiłam cięzkie wiadra, pełne gruzu. gdy juz nie czulam rak powiedzieli ze teraz bedziemy wyciagac korzenie. najpierw dali mi kilof. gdy robilam zamach kilof przeciazal mnie do tylu, pozniej spulchniałam ziemie jeszcze bardziej widłami. no i wreszie z calej sily ciagnelam pien, wiktor ciagnal albo odwrotnie. i tak zrobilismy 20 korzeni. jeden korzen zajmowal ok. 20-25 min.
wrocilismy do domu nie nie mialam juz wogole sily. wykompalam sie i lulu.
mam pecherze, kregoslup tak mocno mnie boli jak nigdy, lydki gdy napinam miesne protestuja, uda to juz wogole. a to dlatego ze ciezar ciagnietego drzewa opieral się wlasnie tam.
bleee wszystko mnie boli..

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)