Wpis który komentujesz: | Uff. Jestem zmęczony, skacowany i niewyspany. Impreza była ogólnie średnia i najgorsza w porównaniu z "cotygodniową działkową" z której relację zdał mój cżłowiek Gizmolio na swoim nlogu :-,0) Żałuje że mnie tam nie było bo wpadła ekipa w trochę obszerniejszym składzie. Poza tym wymarzłem się jak głupi w namiocie, i droga powrotna straaaaasznie sie dłużyła. Jednak po powrocie do domu złapałem zajebisty humor. Sonics wygrali z San Antonio doprowadzając serię do stanu 2-2, a Payton trzasnął triple-double: 28 pkt. 12 zb. 11 asyst. Został także wybrany do drugiego składu ligi (moim zdaniem powinien być w pierwszym,0). Ide wypić kawę i powłóczyć się troche po boisku bo o dobrej gierce raczej dzisiaj nie ma mowy. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |