krashan
komentarze
Wpis który komentujesz:

Jestem cały obolały i zmęczony po wczorajszym dniu. Ba. zaraziła mnie pracowitością, a poza tym karcz zaczyna włazić mi na ambicję. To naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Jutro podkopię go od spodu i podmyję wodą. Wujo optymista próbował go wyrwać ciągnikiem wczoraj... Wiedziałem że to nie ma szans powodzenia, jeszcze nie teraz. No i oczywiście pień nawet nie drgnął. Ale czego można się spodziewać, gdy dopiero niecała połowa korzeni jest odkopana, a niektóre mają grubość męskiego ramienia. Mój główny oręż w walce z pieńkiem to cierpliwość. I w końcu go wykopię. A wieczorem Ba. wodziła mnie na pokuszenie. Perspektywa wycieczki do Krakowa była bardzo pociągająca. Ale przespałem się z zagadnieniem i jednak wbudowane poczucie obowiązku i realizm kazały mi nie dać się skusić. Trzeba dziś skończyć przepisywanie pracy dyplomowej dla Ma. nie wyobrażam sobie, żeby kogoś w taki sposób zostawić na lodzie. A i inych robótek dookoła nie brakuje. Odpalam więc Worda (brrr...,0) i biorę się do pracy.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
galaxy | 2002.05.06 15:10:33

a moja mama wywaliła korzeń leszczyny. Bardzo dużej leszczyny. Siedziała nad tym tydzień i dłubała łopatką... Cierpliwa kobieta, nie powiem... :)

srebrna | 2002.05.05 13:35:45
prosze (skoro to choroba zakazna) to zaraz mnie swoja pracowitoscia!!!! tak ladnie bardzo ladnie prosze...

nell | 2002.05.03 14:11:39
nadmierne obijanie sie jest niewskazane...nawet podczas rzeczonego "swieta"...mozna sobie siniakow niereformowalnych narobic(takich wielkosci 5 zlotowek) pozdrawiam :>

nina | 2002.05.03 11:29:06

jest swieto:) a jak sa swieta to sie nie pracuje:) tylko sie obija:) wyklada sie lezak i sie opala do sloneczka:)