Wpis który komentujesz: | Ja stanowczo protestuję! To jest jakiś skandal! Co roku o tej porze w całym domu pachniało bzem. Rósł sobie spokojnie na podwórku, tuż pod naszymi oknami. W dodatku cieszył nie tylko nas, bo całe rzesze moich i rodziców znajomych punktualnie w okolicach maja zjawiały się po odbiór swojej działki bzu. Ba, można było sobie wybrać ulubiony kolor - właśnie "bzowy", biały lub ciemno fioletowy. W tym roku przyjeżdżam do domu, węszę i nic nie czuję. Rozglądam się po pokojach i nie widzę ani jednego bukietu. Podejrzane. Okazało się, że bez zaczął sąsiadowi niemalże wchodzić przez okno do domu. Poprosił więc "fachowca" coby mu ten bez nieco przyciął. "Fachowcy" mają jednak to siebie, że zawsze muszą coś sknocić. Ten na przykład tak się przejął zadaniem, że wyciął cały bez w pień... Przecież mówiłem, że to skandal! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |