niespokojna
komentarze
Wpis który komentujesz:

nazwijcie mnie wróżka! :o((
wiedziałam że coś się stanie!!! WIEDZIAŁAM...
i tak po miło spędzonym piątku, na słoneczku z zimnym piwkiem w ręku... dowiedziałam się od współlokatorki, że... musimy się wyprowadzić :o(
mamy 30 dni (do ostatniego dnia maja,0) by znaleść coś sobie... Jak usłyszałam tą wiadomość jak usiadłam, tak niemogłam wstać... "nasze mieszkanko" mamy opuścić... i to w tryubie natychmiastowym wręcz.... !
nie wiem jak to będzie... cały weekend miałam zjebany humor... nawet naprawdę piękna pogoda mi niepomogła... ja to się zapewne stresuję niepotrzebnie tak bardzo... ale jak pomyślę, że niewiadomo gdzie teraz bedziemy mieszkać, te poszukiwania.. temu sie to podoba, temu tamto, przeprowadzka... kasa na samochód, nowa adaptacja w mieszkaniu, układanie mebli, łóżka... jezuuuuuuuuuuuuu... nie chce tego! :o(

Na dodatek mam straszne wyżuty sumienia... obiecełam komuś, niałam się z kimś spotkać... kolega był z daleka i taka szansa może się niepowturzyć a ja ją delikatnie mówiąc zjebałam :-/
przez tą cholerną wiadomość o mieszkaniu, problemach z tym związanych, kłutniach itp. niebyłam w cale w nastroju kogokolwiek poznawać... pewnie bym zanudziła na śmierć jęcząc tej osobie jakie to życie jest popierdzielone itp itd :o,0)
nie zostaje mi nic innego powiedzieć niż przepraszam to nie tak miało wyjść... buźka

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nickus | 2002.05.06 11:37:26

oooo kurwaaaa....ale to jest chamstwo tak powiedziec komus ze ma sie wyprowadzic i chuj, wez odkrec cos temu wlascicielowi(wlacicielce) bleee no comment
pozdrowka

Mysterion | 2002.05.06 10:49:53
ja juz mam za soba 3 przeprowadzki i 3 remonty... Zawsze mnie ktosik wyp.... :D Ale przedstawienie trwa nadal... Bedzie dopsze... pozdrawiam....