hehehe co kwecha z tym poprzednim wpisem,a te słowa sa dla tych co mają waty do BeDziunia: nie strasz nie strasz bo się zesrasz, buahahhaha a teraz jeszcze jakiś txt.

każdy raper to taki typ tłumacza
słucha ulicy, najważniejsze pozaznacza
jest typem gracza co uważnie obserwuje
widzi sytuacje potem je analizuje
myśle, rymuje no i przekaz komuś daje
głos ulicy, niesłyszalny być przestaje
kto dorasta ten ma je, w szarosiwym majestacie
tu zawsze ktoś zarabia na twej stracie
twardo jak na macie, to życie napisało
każdy nowy dzień z każdą chwilą nauczało
głos ulicy, ty się pytasz co się stało
czy problemów mało? ja tam wole ich unikać
sztuka kamuflażu, dar ulicy szybko znikać
nie zabardzo fikać, nie twoje, nie dotykać
na wroga trzeba czychać, to mówi mi ulica
ja po niej powtarzam, mikrofon to mównica
międzytorze to moja dzielnica
wychwyca to wszystko, słysze głos, osiedle
musi być spoko, każdy żyje wedle
ustalonych zasad, czasem niemiło jak w piekle
Bede ma swój język i mówi o tym biegle
powiem co sie liczy, liczy się osiedle...


nom a wczoraj byłem w wwa... ale byłem tam w sumie ze 2 godzinki, mamusie wsadziłem do pociągu, poszedłem z chłopakami do nich do chaty na prage i potem do domciu, ale brechy jak chuj, hehehe wogóle wczoraj przy okazji afery ze smolarkiem, wiecie bo on palił trawe... no to ja też mame uświadomiłem, hehe przyjeła to zajebiście spoko kończąc rozmowe słowami " tylko nie pal za dużo" hehe a ja do niej " ile by nie było to i tak jest zamało...." hehehehe, pozdrówka, joł.