Wpis który komentujesz: | pierwszy dzien w pracy. W biurze pusto, ciasto postawione, a ja robie czystke w mailach... po dwoch i pol tygodnia mialem 262 nieprzeczytrane wiadomosci... pewnie jakies 50% to funny... teraz zastanawiam sie jak przetrwac do 17. O 17.20 odbieram Malenstwo z pociagu i biegusiem do domciu. Po drodze robimy zakup wendlinki, chlebka, odwiedzimy fotografa. Pozniej idziemy na zebranko, a nastepnie oczekujemy wizyty Asi i Kamila w naszych skromnych progach. Tak minie wtorem. Pierszy dzien roboczy w stanie malzenskim... ===== |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |