Wpis który komentujesz: | Eh, zapomnialem wspomniec o pewnym utworze, ktory wpadl mi w ucho od dwoch dni.... o to on - szanty.... "Wzgorza Walii" Powróćmy do wzgórz, Irlandzkich, groźnych skał, Powróćmy do wzgórz mojej Walii, Do oczu dziewczyny Błyszczących, pełnych łez. Jej cichy głos słyszę przez fale. Czerwona róża jest W ogrodzie, w domu mym, W mym domu, w wiosce gdzieś, w mojej Walii. Tak jak przed laty Strumyków cichy szept, Szum drzew, ptaków śpiew niknie w dali. Przez mgłę widzę jak Na skrzydłach szybko gna, Wśród gwiazd wiedzie nas księżyc stary. Przez doliny fal, Przez ich grzbiety w bryzgach pian, Już chciałbym zobaczyć brzeg Walii. To nic, że w mym sercu Tak ostry kolec tkwi. To nic, że tam gdzieś sieją ziarno. Wśród łąk, żyznych pól, Pszczoły noszą słodki miód. Na zawsze zostanę w swej Walii. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |