Wpis który komentujesz: | Hymmmmmmmm chyba nawiaze do ostanio modnego nlogowego tematu :,0) - mam tu na mysli agresje osob pokroju dresowego :P - Otoz dzis bylem w miescie Legnica - kazdemu radze omijac ta aglomeracja jak najszerszym lukiem bo to siedlisko nedzy i plugastwa i jedyna metoda na to miasto to zrzucic babe atomowa a powstaly krater zalac woda :P - ale wracajac do mojej dzisiejszej przygody, otuz pojechalem z Cypkiem do legnicy zawiezc raporty i odebrac nalezna nam kase. Jako ze Cypek pojechal odwiezc Sabinke to ja sobie pomyslalem ze posiedze sobie w Mc Donaldzie i wypije cos, jak pomyslalem tak tez zrobilem ale zanim udalem sie kupic ta cole to sobie siadlem na zewnatrz i zapalilem fajke. Siedze sobie tak pare minut przed Mc Donaldem a tu nagle wpadaj dwa dresy i ida w moja strone, hymmmm pomysalem przejebane (chcail bym zazanaczyc ze byla 13 i pelno ludzi prawie centrum miasta,0), kolesie jak by nigdy nic siadaja sobie przy moim stoliku tak ze ja siedzailem w rogu za soba mialem plot przed soba stolik a po lewej i prawej tych dresiarzy, i jak to w legnicy a kto byl kiedys w tym miescie to wie ze tu podstawowe zaczpekowe pytania to: "Masz fajki?" i "Skad jestes?" ja zostalem tym szczesliwcem co bylo mu dane uslyszec ta druga zaczepke. Z drugiej strony ciekawe jak bardzo legniczanie interesuja sie miejscem zamiaszkania innych. Powiedzailem ze jestem ze Zlotoryjskiej _- zadymiarska ulica :P. Odrazu zostalem wypytany o szczegoly czyli numer klatki i zapenie lokalu oraz moje inne mniej lub bardziej znaczace dane osobowe calosc przeplataly slowa w stylu kurwa i dziwny usmieszek na twarzy pacjenta. Jako, że nie usmiechalo mi sie udzielanie odpowiedzi do tej swoistej "ankiety" wstalem i chcialem spieprzyc, momentalnie zagrodzon mi droge i zlapano za reke, widzac ze tak latwo mi nie pojdzie sprobowalem jedyna nie zagrodzona (przynajmnije nie wpelni,0) droga, wyrwalem wiec reke i wskoczylem na stol przedemna, koles chcial mnie zalpac za noge wiec sprzedalem mu buta na twarz ale jako ze stol byl malo stabilny polecialem do tylu na drugiego kolesia ktory wlasnie zaczal sie podnosic by pomoc swojemu kapanowi, w ostaniej chwili lecac na dresa wystawilem gire do tylu i udbijajac sie od jego klaty wyskaczylem za stolik i nie myslac dlugo zaczelem najnormalniej na swiecie spierdalac, zerkenlem tylko przez ramie i dostrzeglem ze ten koles co odbilem mu sie od kalty upadl a ten co dostal na ryja probowal go podniesc. Hehe nie czekalem az dojda do siebie i spieprzylem do szkoly, zadzwonilem do Cypka by podjechal i pojechalem do ukochanego, spokojnego, cudownego miasta Lubin, adrenalina trzymala mnie jescze ze 2 godziny. Heh jaki moral z tego? hymm........ najlepiej chyab nie jezdzic do legnicy a jak jezdzic to w dresach, bo tam nawet w poludnie w centrum miasta w miejscu publiczny mozna zostac chamsko okradzionym. A i naprawde polecam tekst kamikazzze na temat takich sytuacji, bo najlepiej jest reagowac tak jak on opisal hehe z zaskoczenia po ryjach i w buty :,0) Heh a dzis sobie pisalem prace licencjacka i dalesze raporty wiec niezla kasa wpadnie :,0) ahaa koles zalatwi nam fuche napisanie biznaes planu wiec wpadnie po 2500 do kiezeni na leb heheheh zajebioza bedzie na wakacje jak znalazl :,0),0),0),0) mmmmmmmmmmmm ps: A co tych kolesi w mc donaldzie mam male podejrzenie ze mogli oni byc przez pewna osobe naslani na mnie :( - heh ale to musze jeszcze zweryfikowac i wtedy moze szerzej napisze |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kamikazzze | 2002.05.09 01:58:58 o kurwa!!! |