Wpis który komentujesz: | huh....niedawno wroocilam z katowic i mialam ochote jeszcze na impreze ale jednak...wole "siedziec w domu" fajnie pobalowalam....caly dzien jezdzilysmy z marta wspanialym autem ktoory po tym jak marta wjechala maloochowi w tyl nie posiada klaksonu....yyyy....recznego....licznik nie chodzi...zderzak pocerowany....nie ma lusterka...ale ogoolnie wypasiona fura:,0),0),0),0) no tak...poznalysmy poprostu zajebistych kolesi ktoorzy(niestety,0) sie do nas przysiedli wczoraj wieczorem w barze ... jeden jak on to moowi jest "hiphopowcem maloojacym po pociagach" i do marty ze on zna sie na tym jak nikt i ze w niczym go nie zagniemy a marta wcieta ze olga go zagnie no to sie wkurwilam bo znowu musze z jakims idiota gadac.... a on do mnie to mnie zagnij! na pewno ci sie nie uda! terefere ha bla bla! i moowie kurwa no to nie wiem...mysle pierwsze co mi jakos na mysl przyszlo rzucam "larifari" a on eeeeeeee co moowilas?co to jest?.....tak...wiec...fejm....yyyyy...pomijajac to ze myslal iz haem jest w paktofonice byl nawet spoko....jest w pfk kompany co nie....a to rooznica...co tam jeszcze bylo...pare fajnych hasel....malibu z mlekiem i bita smietana....aha....w aucie jeszcze nie dziala radio hehehehe:,0) ciekawe dlaczego |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |