bylam wczoraj u babci jakos dziwni znaczy tak najadlam sie ale wysluchac musialam o Macku szczrze bylo mi przykro ze go nie znaja a maja takie zdanie tylko dlatego ze jest tylko w polowie Polakiem w koncu sie zdenerwowalam i powiedzialam ze na szczescie to ma mi sie on podobac a nie im i ze wyjezdzamy do Szkocji wziac slub bo tam od 16 lat mozna(gdyby MAciek to slyszal bylby gotow mnie zabic;,0),0)
Problem jednak powstal na plaszczyznie Ola-Radek.Moja jedyna padruga ktora sie zareczyla a tu jej narzyczony dopuszcza sie klamstwa(Otoz w piatek postanwila mu wyznac cos co dzialo sie w zeszle wakacje mimo ze nalezalo to do przeszlosci zaznaczyla jednak ze go nie kochala Radek tez jej powiedzial ze we wrzesniu jak sie z nia spotykal spotykal sie tez z inna mowi ze do niczego blizszego nie doszlo ale powiedzial ze ja kochal(Ole,0).Olce jednak cos smierdzialo i postanowila to sprawdzic.Moze zle zrobila ze zrobila to w ten sposob ale inaczej ie nie dalo.Otoz poczytala sobie archiwum rozmow jej Radka i tej "Donny" z wrzesnia i okazalo sie ze Radek nie powiedzial jej prawdy jezeli chodzi o zazylosc miedzy nimi.Co powinna zrobic Olka moze ktos cos wymysli?,0)