kris3k
komentarze
Wpis który komentujesz:

No i nie przypuszczalem, ze koniec dnia bedzie tak zakrecony, ze pomiesza mi totalnie szyki....

Ale od poczatku.
Wieczorkiem zaczelo sie od wymiany smsow z Monika.... na zaden konkretny temat - luzno.
Zaproponowala, ze jezeli sie nudze, to moge ja wybawic od ksiazek i zabrac na spacer....
Hm, w sumie mialem duza ochote wyjsc z kims pogadac....a z Monika dawno sie nie widzielismy... wiec czemu nie....
Bylem o niej o 19:30.... ehh, swietnie wygladala...
Poszlismy sie przejsc.....tak dawno z nia nie gadalem....troszke sie dziwnie czulem....
Cos bylo o dbaniu o kondycje... o basenie... i dup - we wtorek jedziemy....
Zaczelismy wspominac stare dzieje.... i opowiadac o naszych zwiazkach.....
Suma sumarum - okazalo sie, ze nie jest juz z M. ze ich 3 letni zwiazek byl porazka.....itp itd....
Wypytala, czy ja nie mam kogos... kto bylby niezadowolony z naszego wypadu na basen....
Zrobila sie naprawde szczera rozmowa.. jzu nie pamietam, kiedy tak ostatnio rozmawialismy, chyba przy naszym rozstaniu....
Powiedzialem ,ze nie wiedzialem czego chce, nie bylem pewien.... Zapytala mnie wprost - czy teraz wiem - czy jestem w stanie zdecydowac.... i znowu mowie, ze nie... ze jestem tym wszystkim zbyt zaskoczony... by dac odpowiedz.
No i porazka....
Wszystko, co sobie juz jako tako ulozylem - poszlo sie walic w jednej chwili....
Jutro ma sie ze mna z uczelni zabrac.... wiec bedzie okazja pogadac o tym, co postanowilem.

A postanowilem - NIE. Nie cche meic powtorki z rozrywki....nie chce znowu wyrzadzic jej krzywde i samemu sie meczyc w zwiazku - co do ktorego nie jestem wogole przekonany... tym bardziej, ze inna jest na horyzoncie - chce zaryzykowac... moze bede znowu tego zalowal, moze nie... trudno.

Wrocilem do domu niezle zdolowany...naszczescie Justyś otworzyla mi oczy... pomogla dostrzec pewne fakty, za co Ci slonko dziekuje :*
Natomiast Kaśce dalem troszke do pomyslenia.... a niech zacznie rozmyslac....chyba dalem dosc wyrazne wskazowki....

Życie.....

Trzeba sie polozyc... jutro droga powrotna z uczelni bedzie bardzo dluga i trudna.....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)