Wpis który komentujesz: | i po raz kolejny zabieram sie za cos co mnie przerasta... byc moze tym razem wytrwalosci wystarczy na chociaz miesiac, ale kto wie... a dzisiaj mila niespodzianka, emalia od m. i kto wie co moze z tego wyjsc... znowu szczesliwy, jak przez pierwsze dwa tygodnie zwiazku, ale moze teraz... moze tym razem nie bede uciekal... a tak wogole to przytlacz mnie metafizyka... nie zebym odczuwal, ale przejrzalem kilka logow i wszyscy jacys natchnieni i z misja pewnikiem od boga... a ja tak po prostu chce kilka slow napisac... nie jestem wielki wspanialy natchniony jestem normalny... i moze dlatego jestem inny... oczekuje jakiejs zmiany... moze wieczorem?..... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
venge | 2002.05.13 19:54:47 jestem normalny dla siebie... znajomy i obcy... na pierwszy rzut oka niczym nie wyrozniajacy sie... a co do normalnosci to kazdy tworzy sobie swoje kategorie normalnosci i w jakis sposob ocenia wedlug tego innych ludzi... moze tez uda mi sie wytrwac, thx lena :) lena | 2002.05.13 19:12:59 kazdy jest inny, nie powinno sie operowac takim pojeciem jak normalnosc. tak w ogole to witam na nlogu, na pocieszenie powiem, ze tez nie mam wytrwalosci, a pisze nloga juz ponad 4 miesiace. |