Wpis który komentujesz: | ...Wstałam jak zwykle bardzo rano zwłaszcza, że miałam perspektywę spania przynajmniej do dwunastej:,0),0),0) Prysznic, śniadanko, na 13°° do pracy...do 21°°. Całe szczęście mam tam GG:,0),0) ...Poranne rozmowy dobrze mnie nastawiają na cały dzień, za co bardzo dziękuję:,0). Jednak perspektywa zaliczeń niedzielnych natrój ów, tak miło wypracowany, poniekąd burzy. Planuję być do końca wykładów w szkole. Później grzecznie wracam do domku, do Ł... tym razem bez kobiecych sabacików u Agi, gdyż ta ma komunię. Mrówcia znowuż na jakąś imprezkę się wybiera, a ja w poniedziałek mam bodajże poranny dyżurek. Ciężkie jest życie pracującego studenta. Na naukę kompletnie nie ma ochoty, z czasem także różnie to bywa, a o samozaparciu do tejże nauki wspomnieć juz nie raczę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |