Wpis który komentujesz: | jest mi tak zajebiscie zle... wczorajszy wieczor okazal sie calkowita porazka.. dlaczego ja nie moge byc szczesliwa? dlaczego co chwila to co zbuduje rozpada sie? jedno nie porozumienie, morze wylanych lez.. zle sie czuje.. i jesczez dzisiejszy dzien.. nie wiem co robic.. poddac sie czy walczyc? ile moge jesczez plakac? znow czuje pod powiekami lzy.. nie mam papierosa.. nie moge sie uspokoic.. nie moge.. pomocy.. jest mi tak zimno.. boli mnie glowa.. oczy mam zapuchniete od placzu.. kolejna nie przespana noc.. przeciez ja nic nie zawinilam.. czmeu znowu o cos mnie oskarzaja.. nie mam juz na to sily.. to jest za ciezkie dla mnie.. moze czas to skonczyc? skonczyc to wszystko? Smierc jest dobra. Wobec wszystkiego zla, ktore sie dzieje na swiecie, smierc jest czlowiekowi najlepszym przyjacielem.. Smierc jest dlugim snem i chlodna noca po upalnym dniu. Zycie jest goracym pylem, a smierc chlodna woda.. W chwili smierci ucisza sie Twoje serce i przestaje sie skarzyc.. Tesknota obejmuje mnie Jak skrzydla aniola Rozlewa sie w mym ciele Jak krew czerwona W tetnicach bijaca Tak uczucia moje Rozbijaja sie Jak w wodnej tafli fala I czasem promien slonca Przeija sie przez ciemna gestwine Tak czasem szczescie sie pojawia I tak samo ginie.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |