Wpis który komentujesz: | Ech, wczoraj był męczący dzień... Dzięki Bogu, udało mi się wszystko wyjaśnić z Misiem ( Troche się martwię, że Ania mi nie odpisała, ani nie odbiera telefonu??? Może jej znow ktos gwizdnal komore?? Nie to chyba nie to...raczej sie nie obrazila...miejmy nadzieje, że jej się nic na Agrikoli nie stało...nie wiem chyba dowiem sie dopiero jutro... ech, ech, ech... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Marycha | 2002.05.19 21:47:09 Dzieki Bogu, Ania jest cała, poprostu zapomniala komory, a wyjechala na dwa dni... |