dzisiejszy dzien byl dziwny :,0),0),0) Najpierw do budy skasowac ludzi za raporty, a pozniej do chaty i planowo mialo byc pisanie licencjata :|. Ale co tammm wpadl pomysl ze kupimy jakies palonko i polazimy po miescie, stafu nikt nam sprzedac nie mial (zreszta nie szukalismy zbyt skwapliwie,0) wiec akcja w stylu kupujemy jaies browary i siadamy w parczku :,0). No i sie zaczelo jedna druga trzecia Tatra Mocna i ja juz sobie latammm. Nawet nie wspomne ze ta trzecia tatre to Cypek ukradl ze sklepu bo kasjerka nie chciala podejsc wiec ten sie wkurzyl wziol piwo bez placenia i wyszedl :,0),0),0),0),0) heh pozniej jak juz sie wcial mocniej to juz kradl w kazdym sklepie jakies batoniki hrupki, pepsi :,0),0),0),0) szok SZAJBA na maksa, a teaz mam zwale na chacie bleeee zjazd po alko jest debilnyy :(. A jutro do budy niby promotor mial przeczytac moja prace a ten kurwa choryyyy w pizde sam nie wiem a za tydzien mam oddac ja pier troszke nieciekawie nie wiem jutro bede kabinowal w budzie co i jak. Ale mam dzis lekkiego dola przez to...... hymm Rybka mi poprawila humor fajnymi smsami :,0)
"Kobieta powinna traktowac faceta jak psa: nakarmic, nie draznic, i wypuszczac na noc :,0) - hehe zgadzam sie