Wpis który komentujesz: | O ja pierdole z przeproszeniem. On mowil o mnie. Ta "druga" to bylam ja. Ze wiatr w oczy. Ze zly czas. To samo powiedzial, co ja kiedys, wczesniej. To mna pobawily sie sily losu. Kiedy juz na nic nie czekalam. Obuchem w rozesmiana gebe. Moglam byla powiedziec, ze poczekam, ze poczekam sobie tutaj, sama, na niego, ze nic mnie innego nie interesuje. A udalam, ze nie lapie aluzji. Ze nie kojarze faktow. Ze jestem glupia koza. Jestem, w zasadzie. Ty skonczona kreeetyyyynko. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |