ide spac...dzisiaj wale wszystko i wszystkich(przepraszam,0) w plecy bo nie mam hoomoru na cos tam......nie wiem......jednym slowem nic mi dzis nie odpowiada......grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.....
fak!!!jakas dziwna jestem ...... ten dzien mnie dobil poprostu........i to ze dalej czuje wewnatrz cos czego nie potrafie okreslic.......trapi mnie koorde wlasnie to COS i dziwne uczucie w brzuchu...nie rozumiem samej siebie moze? jak to mozliwe? wszystko wydawalo sie ostatnio takie latwe ..... wszystko bylo naj.....nie moowie ze jest strasznie zle bo w koncu usmiech dalej jest i mysle ze nie zniknie z mojej twarzyczki bo juz taka jestem ale moje mysli latwiej do mnie docieraly a uczucia byly wyrazne i rzeczywiste.....w przeciwienstwie do tych ktoore teraz klebia sie we mnie....chyba zbytnio nie wiem jak mam je odebrac co z nimi zrobic jak ich uzyc.....dlaczego? jeszcze nie tak dawno myslalam ze juz samej siebie nie zaskocze ze wiem co myslec i jak interpretowac swoje zachowanie....teraz w glowie mam wielki znak zapytania....mysle o tym CZYMS choc tak naprawde o niczym bo nie wiem co to jest...nic nie rozumiem.......nie rozumiem tego co napisalam a tymbardziej siebie......a wszystko bylo tak proste oczywiste i takie realne..........