Wpis który komentujesz: | To było w czwartek ale zapomniałam napisać. Wieć wysiadam sobie spokojnie z autobusu, cała na zielono, jednym słowe dobrze, ze autobus był żółty bo tak jak jest zielony to wsyztcy mnie potrącają... Więc wysiadam i widzę a tu w moją stronę tupcze Corek z Safkiem, Corek patrzy na mnie, ja na niego, pełen uśmiech i:"cześć...?" , ja odpowiadam i idę dalej. Po chwili skręcam i widzę kątem oka jak Coruś z takim dziwnym niedowierzaniem się na mnie patrzy... ehh |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
usa | 2007.05.15 13:00:34 Best Site! buy phentermine |