venus
komentarze
Wpis który komentujesz:

no dobra.To zaczynamy!
Może od tego co było wczoraj...a wczoraj była impreza.I znowu to samo-czemu ja mam taki problem z umiarkowaniem ?????? Baksa-wiem,to mi truje życie,moja pamięc słabnie z tygodnia na tydzień,ale to jedyny sposob na zapomnienie o problemach.Chociaż na chwile sie wyłączam,chociaż przez moment moge poczuć co to znaczy byc naprawde WOLNYM i NIEZALEŻNYM.Czy kiedys to czułes....?
A On jest gdzies daleko,już prawie 2 miesiące.Qrwa ...nie można wiedzieć,jak się teraz czuję jesli nie przeżylo sie czegos podobnego.Nie widziałam go 2 miesiace,nie słyszałam jego głosu 2 miesiące,juz 2 miesiące radze sobie ze swoimi problemami sama, jestem do tego ZMUSZONA.Zawsze z każdym problemem biegłam do Niego-teraz tak nie jest...
to ironia losu-on pojechal na odwyk a nawet to nie jest dla mnie nauczką.Powinnam przestać.Nie moge.Nie chce...Kiedy on wróci,wszystko sie zmieni.Będzie już innym człowiekiem.Zupłenie innym.Czy on o mnie nie zapomni?codziennie wstaje z łóżka ze starchem,że On już nie wróci...to straszne uczucie,boli jak cholera...musze to wytrzymać,musze-dla Niego...dla NAS.
Jak wyglada Jego świat?ile jest w nim miejsca dla mnie? ile będzie za rok...?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
somebody | 2002.05.25 17:26:56

"Wolnym i niezaleznym..." - dla mnie to tylko chwile wytracone z szarej rzeczywistosci... a to blad bo kazdy z nas powinien czuc sie wolnym i niezaleznym od niczego,od nikogo...tak u mnie nie jest,ale staram sie z tym walczyc i przeciwstawic sie temu...Nadmiar "uzywek"(skromnie powiedziane) pozwala mi poczuc sie lepiej,odleciec od problemow...-to nie jest dobre rozwiazanie:( Pozdrawiam Cie...bede czesto zagladac jesli bede w stanie...:)