Wpis który komentujesz: | Nie wiem czy powinienem o tym pisać... ale trudno napisze. Wczoraj wieczorem próbowałem się zabić. Miałem już nóz wycelowny w brzuch, ale nie wiem czemu zrezygnowałem. Może ze strachu? Nie wiem. Dla mnie żyie straciło sens. Po co mam żyć?? Po to żeby umrzeć? Jeżeli tak to czemu tego nie przyspieszyć?? Na żadne z postawionych pytań nie znam odpowiedzi. A może wy znacie...? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
marynata_z_ryb | 2002.05.30 21:22:52 Eh... a mi kumpela ostatnio wpisała do zeszytu (notabene od matmy:)) coś takiego: "Żyć tak, aby w dniu śmierci nie odczuć, że tak naprawdę w ogóle się nie żyło". Myślę, że ma to sens... myszka_ | 2002.05.28 16:46:27 misiaczek co z Tobą..niemasz się zabijać.... napewno jeszcze pogadamy na czaterii albo na gg wszysko bedzie oki :)) smile :P |