Wpis który komentujesz: | Praca, praca! Znaczy sie, jest wieczor a ja wpadlem do roboty. Zycze kazdemu, ale to absolutnie kazdemu z Was, jesli wykonujecie, albo macie zamiar w zyciu wykonywac tzw. zarobkowa prace najemna, zebyscie doznawali takiej fazy, jak ja teraz. Po prostu siedzicie sobie, az tu nagle napada Was mysl, ze fajnie bylo by popracowac (juz widze te otwarte z wrazenia usta,0). Naprawde. Ale to naprawde kazdemu zycze. Mam tylko nadzieje, ze sie nie dacie wciagnac w rat race, bo to nie to samo. Funny thing about rat race is that even if you win, you're still only a rat. No ale nie kazdy moze pracowac o porach o ktorych mu wygodnie ;,0) Co poza tym. Bylismy wlasnie pod lotniskiem - RANY! jakie to wrazenie, jak 737 przelatuje Ci centralnie nad glowa w odleglosci kilkunastu metrow. I mozesz ich miec tak wiele, jak dlugo zdolasz tam usiedziec!:,0) Pogodowe anomalie w Wawie faktycznie osiagnely dzis apogeum - i widzialem ze ten temat przejawial sie w czesci enlogow;,0) Wracajac ze spotkania na miescie parokrotnie brodzilem przez polmetrowe kaluze, a k. nawet nabral wody przez progi do swojego samochodu, i bynajmniej nie jezdzi on przerdzewialym duzym fiatem. ;,0) Polowa sygnalizacji swietlnej byla wylaczona, a na bocznych ulicach kaluze sa do tej pory. Musze sobie kupic cos terenowego. Najlepiej ML z pieciolitrowym motorem. albo CDI. e, albo nie bo i tak klekocze. czy cos. fanaberie. popracuje troche jeszcze, i pozniej zerwiemy sie z w. do domu. odwioze go do tej jego podwarszawskiej wsi, niech sie cieszy. no to do jutra. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |