Wpis który komentujesz: | Siedze w kibucu Sharim na Wzgorzach Golan. 42 stopnie w cieniu przez cały dzień. Z okien widać Liban. Jutro powrót do Hajfy. Trochę smutny krajobraz, wszędzie miny. Nie można się odlać się na poboczu, bo wylecisz w powietrze. Wczoraj z Josim sikaliśmy do Jordanu. To robi wrażenie biblijno-historyczno- intelektualne. W drodze na Golan pojechaliśmy do Safet, świetego miejsca Judaizmu. U podnóża góry Domki, właściwie jak przystanki autobusowe zbudowane z wulkanicznej skały. W domkach rabini. Weszliśmy do jednego. Yafit chciała się zapytać o sens życia. Rabin siwobrody wyklekotał coś pod nosem. Nic nie zrozumieliśmy, ale skasował 10 szekli. Dopiero później zrozumieliśmy, że to chodzi o to, by brać kasę za bełkot. Wujek Stefan i ciocia Hannah chcą mnie wziąć na obiad. Do jakiej arabskiej knajpy w Hajfie. Muszę się z nimi zobaczyć, muszę, choć czasu mało. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 11:57:22 Best Site! buy phentermine http://sms-logo-dzwonki.abc.pl | 2004.07.02 16:22:56 hejka fajnie tu zapraszam do mnie... cmooooooooooooooooooooooooooooooook :************ http://sms-logo-dzwonki.abc.pl | 2004.07.02 16:20:13 hejka Powodzenia w dalszym blogowaniu. Pozdro ;-) http://sms-logo-dzwonki.abc.pl | 2004.07.02 16:18:09 siemanko. wyczepisty blog. zapraszam na stronke moich znajomych Gryfino pozdrawia ;-) http://sms-logo-dzwonki.abc.pl | 2004.07.02 16:15:57 strzala eeeehhehehehe wyypas sie czyta Gryfice pozdrawia ;-) |