Wpis który komentujesz: | Śliczna pogoda, w sam raz do nauki. Lubię ją taką w czasie sesji i tydzień przed. Tylko ona się troszczy o mnie i próbuje zmusić do uczenia się. ...Byłem dzisiaj na rynku. Właściwie to wracałem z niego. Idę sobie, mam taki średni-mood. Ludzie wszyscy tacy szarzy, przykryci parasolami, ledwo co ich widać. Przechodząc przez jakąś uliczkę wchodzę na tor kolizyjny z jakąś dziewczyną. Normalne, czasami mi się tak zdarza, choć nie zawsze z dziewczyną ;-,0) Tym razem jednak dziewczyna patrzy mi prosto w oczy i się uśmiecha. Jej, jaki ona ma śliczny uśmiech. I nie jakiś wymuszony - bo ja się uśmiecham, zupełnie szczery. Po takim czymś człowiek idzie do akademika śmiejąc się sam do siebie jak głupi. Dlaczego ludzie się tak rzadko do siebie uśmiechaja? ooo, ale mi wyszedł schizek :,0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
jibra | 2002.05.29 16:26:55 chyba masz rację ;-) srebrna | 2002.05.29 16:10:13 lubie takie sytucacje, zresztą kto nie lubi :) a ich magia może właśnie w tym, że nie są codzienością... :) |