venus
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ludzie zmieniają się szybciej niż nam sie wydaje.Rozmawiałam wczoraj z Jego siostrą.Nie pisze,nie zadzwonił na jej imieniny,nie zadzwonił na moje imieniny...podobno,jak mówi,jest tam zajebiście i zaklimatyzował sie już na dobre.On już nie wróci,ja to wiem...Znam go na tyle,żeby powiedzieć,że jest zdolny rzucic wszystko,co tu ma i pobiec za tym,co mu sie podoba-TAM.Rozmawiałam z dziewczynami-każda mi radzi,żebym sobie dała spokoj,że już najwyższy czas żeby to skonczyc,bo on nie jest mnie wart.Osobiście nie uważam sie za kogos lepszego od innych,ale...nawet jeśli one mają racje,co to ja mam zrobic??powiedziec sobie "nie kocham Go" i uważac,że już wszystko jest załatwione?Jak mam logicznie myśleć,skoro On jest dla mnie wszystkim!??? On układa sobie życie od początku,tam,beze mnie,zapominając o wszystkim,zastępując moje miejsce inną dziewczyną,zastępując miejsce swoich przyjaciół ludźmi,których zna 2 miesiące i nic o nich nie wie...
to nie fair.Bo ja będe na Niego czekać,czy tego chcę,czy nie.A On juz pewnie zapomniał.Kiedy tu przyjedzie,będzie zupełnie innym człowiekiem.JUŻ jest.Nie umiem Go nie kochać.Nie umiem żyć ze świadomością,że już nic dla Niego nie znaczę.Nie umiem.A On sie szybko uczy-więc pojął ,czym jest życie beze mnie.I je zaakceptował....On już nie wróci,nawet nadzieja nic tu nie pomoże.Zostaly mi tylko wspomnienia.Tylko wspomnienia.Tylko pamięc o tym człowieku,którego kochałam,którego już nie ma,który zmienił sie bezpowrotnie.Ból....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)