Wpis który komentujesz: | kolejny dzien... mojej meczarni... ale juz niedlugo... w sobote jade do szpitala... eutanazja...? nie dzieki... to nie dla mnie nie boje sie zyc... smierci tez sie nie boje... szkoda tylko, ze jest jeszcze tak wiele rzeczy, ktorych nie sprobowalam i ktorych zapewne juz nie sprobuje szkoda, ze jest tak wiele uczuc, ktorych nie zaznalam i ktorych juz nie zaznam... milosc... ale taka prawdziwa... ehhh nie lubie takiego stanu, nie wiem co mam wtedy robic, co mam mowic... w szpitalu bedzie mnie mniej bolalo, nie bede czula tego bolu, ktory z kazda chwila nasila sie coraz mocniej nienawidze zapachu szpitala... bleee przyprawia mnie o mdlosci... jest jeszcze tyle spraw do zalatwienia, zawsze odkladalam wszytsko na pozniej, bo myslalam sobie, ze jeszcze cale zycie przede mna, ale sie mylilam... teraz to wiem... teraz jest juz za pozno... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
modlicha | 2002.06.10 20:55:03 nigdy nie jest za pozno... ndw | 2002.05.30 18:10:16 musisz zyc....bedziesz zyc... |