Wpis który komentujesz: | ...."Kobieta przychodzi jak tajfun - ciepła i wilgotna. Jak odchodzi zabiera dom i samochód. Z resztą jak można ufać komuś, kto krwawi 5 dni i nie umiera?!"... - napiszcie jak rozumiecie ten dziwny wierszyk.:,0),0),0) bo pewnie kazdy z was inaczej to zinterpretuje. szczegolnie intereujace jest zakonczenie:,0).(chyba sie na mnie nie pogniewa ta osoba ktora wie skad ten wierszyk sie wziął:,0)ze go tu umiescilam,0) hehe. ale bez kitu niezly jest.hehe piszcie! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dioxik | 2002.05.31 01:25:59 kobieta... hm.... dziwnie brzmi :)))) hehahaha! kocham Cie Arleciąteczko ty moje koffaniutkie! :) frugooo | 2002.05.30 23:22:21 .. kobieta .. dla mnie ( pisze z wlasnego doswiadczenia ) .. jest istota ktora jednym gestem jest w stanie powalic na ziemie kazdego potwora :P |