Wpis który komentujesz: | Wróciłam w końcu do Warszawy...Boże, jak mnie wszystko boli!!! Po co ja się tak popisywałam na tym motorze...a tak, pamiętam, bo mnie koleś wkurzył...ale żeby stawać na oparciu i to na zakręcie i ładować się w gigantyczne błoto...ajajajaj!!! A w dodatku jutro ide na koncert, chyba tam umre... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |