kris3k
komentarze
Wpis który komentujesz:

I znowu wieczor pod znakiem tenisa... mimo, iz rano ledwo co sie ruszalem - chec rewanzu i zgolenia remika byla wieksza niz bol...no wiec standardowo telefon.... akceptacja i o 18 na korty.... tym razem nie bylo locosa, byla za to dziewczyna dugiego - Justa.... ehh, fantastycznie bylo... znowu na poczatku gry dalem ciala - 2-6...w drugim secie juz znacznie lepiej - gre przerwalismy przy stanie 3-4... kiedy to zaczynalem rzadzic na korcie... hyhy.
Koncowki mam niesamowite....;>
A jutro dzien odpoczynku...a wieczor - zapowiada sie przecudownie.. w towarzystwie Ka¶ki.... Pieknie.
Kocham zycie....:]

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)