baseeeeeen.....kocham wode:,0)a jutro znowu na wycieczke rowerowa...extremalne sporty znowu.....spodobalo mi sie....czemu mnie ludzie pytaja co robie w sobote w domu? no kurde odpoczywam sobie...nie chce mi sie siedziec ciagle w barze w oparach dymu i wdychac pot zachlanych ludzi.....przynajmniej nie tak czesto....zmieniam sie jeeeee......frugo czesciej niz browar:,0) basen czesciej niz bar czy pub nazywajcie to jak chcecie.....dom znowu.....choc troche poznam na nowo moich rodzicoow ktorych tak rzadko widuje....mijamy sie...rano ja jestem w szkole oni w pracy pozniej ja wychodze oni przychodza...jak wracam w nocy to ich nie budze....a w ostatnie wakacje wyjezdzali wieczorem o 21.00 na zaklad bo nie bylo strooza i oni pilnowali wstawali rano i praca.....wracali o 20.00 o 21.00 wyjezdzali i tak w kolko...niby fajnie ze prawei ich nie bylo.....ale odzwyczailam sie na mase od nich....ciesze sie ze w koncu zaczynam robic cos pozytecznego:,0)piona