Wpis który komentujesz: | ...po tym wszytkim...jeste mi niesympatycznie dobrze... jestem wsciekla ze meskie ego...potrafi sie tak uniesc duma... i ze tak latwo wszytko mija... ...kiedy ja dopiero zaczelam...okazalo sie ze stoje na spalonej pozycji...bo wszytko to nic...[nic w sensie powrotu, nic w sensie "nikt juz nie ebdzie na ciebie czekal w mieszkaniu po skonczonych zajeciach"itd...ale nic to nie wszytko nie dramatyzujmy]...jestem zawiedziona...zakochana i zawiedziona...zostaly mi jedynie moje uczucia i jego szalik... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tyskiboy | 2002.06.04 03:23:48 ... ludzie się pojawiają , odchodzą ... Współczuję Ci , bo sam jestem w podobnej sytuacji .. |