dix
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzisiaj zacząłem się zastanawiać czym tak właściwie jest miłość i czy to, co czuję, jest miłością. Nie wiem czym to uczucie jest dla was, ale w moim życiu jest to coś, co zajmuje centralne miejsce. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Dzisiaj pokłóciłem się z miłością mojego życia. Niezbyt poważnie, ale jednak. Nawet rozstaliśmy się w jako takiej zgodzie. O co poszło? O banalną wręcz rzecz. Myśleliśmy o wyjeździe do Turcji na wakacje. Ot tak sobie. Dzisiaj rozmawialiśmy także o tym i cholernie żałuję, że poruszyłem ten temat. Wyszło na to, że trzeba przeczytać masę przewodników po pięć razy każdy i wyznaczyć na ich podstawie trasę. Oczywiście Tygrysiczka nie dawała sobie wytłumaczyć, że nienawidzę czytać przewodników, a poza tym mam egzaminy niedługo i muszę się do nich uczyć, a nie czytać egzaminy. Powiedziałem niestety wcześniej o tym, że komputer zżera mi codziennie kilka godzin czasu ( coś koło 4 godzin ,0) tak więc zostało to wykorzystane przeciwko mnie. Mogę przecież wykorzystać te godziny na czytanie przewodników. Szkoda, że w ciągu tych 4 godzin jestem na 3 różnych serwisach, z czego z 2 mogę spokojnie zrezygnować. Lubię je i będzie mi ich brak, ale co tam. Ona jest ważniejsza. Pytanie tylko co z ostatnim serwisem. Jest on cholernie mocno związany z moim ukochanym hobby, jakim jest rpg. Chciałbym się na nim udzielać aktywnie. No i nie chciałbym rezygnować z tego. Szczerze powiem, że nie chciałbym rezygnować ponieważ niewiele więcej rzeczy mnie tak na prawdę ciągnie. I tutaj pojawia się ból. Dlaczego? Ponieważ dla mnie miłość to oddanie się drugiej osobie. Tak bezgranicznie. I pytanie czy umiem to zrobić. Nie wiem... chciałbym umieć czytać przewodniki tak, aby ustalić według nich jakąś fajną trasę. Chciałbym umieć odpisywać na listy w takim tempie, w jakim robi to moja przyjaciółka. To jest straszne, ale ja chyba nie umiem tak. Nie umiem zrezygnować z całości siebie dla Niej ;( Tak bardzo bym chciał to umieć... czy ktoś mógłby mnie tego nauczyć?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
galaxy | 2002.06.05 16:25:22

Nie wolno rezygnować z całości siebie. Absolutnie nie. Trzeba mieć również własne życie i własne sprawy. Gdy zrezygnuje się całkiem z siebie, można znienawidzić potem partnera... Bo wszystko z nas uchodzi...

theorange | 2002.06.05 04:36:29
milosc to nie tylko oddawanie sie siebie w calosci to tez kompromis (i to wcale nie jest sprzeczne) a takze jeszcze jedna rzecz, ktorej trzeba sie nauczyc: zawsze bierz tylko tyle, ile dostajesz i zawsze ciesz sie z tego co dostajesz. szczerze. nigdy nie aspiruj o wiecej. to rada dla Was obojga. chociaz wiem ze i tak pewnie bezwartosciowa;)