maelen
komentarze
Wpis który komentujesz:

Obejzalam K-Pax. Kevin S. To niesamowity aktor. Pierwszy raz widzialam jak "wybucha" emocjami. Jak dotad jego role wygladaly niesamowicie z powodu tego spokoju...Niezachwianego stoickiego spokoju, wrecz chlodu. Wszystkiego mozna sie wtedy spodziewac. Pierwszy raz zobaczylam go w "American Beauty". Film wydal mi sie dziwny juz od pierwszej sekwencji, natomiast zakonczenie zwalilo mnie z nog. :,0)Jesli ktos nie widzial niech zobaczy. Zaraz zaraz...nie. Pierwszy raz zobaczylam go w "7" ale tam Brad Pitt zdecydowanie przykuwal uwage ;,0) no i sama fabula. Jednak kiedy pozniej zobaczylam go w kolejnej roli bez trudu powiazalam go z "7". Tez nota bene rewelacja. Troszeczke mniej dla mnie znaczacy byl film z jego udzialem pt."Polnoc w ogrodzie dobra i zla". Jednak zeby dobrze go odebrac trzeba obejzec ze dwa razy.
A co do K-Pax. Czasem przydalo by sie takie miejsce. No i tak do konca to nie wiadomo jak to bylo...Gdzie podziala sie Bess?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
misiczka | 2002.06.09 13:39:43

Zauważyłaś, on ma taki fajny "gest" przekrzywiania głowy na bok... :))
Strasznie to u niego lubię. W "Siedem" - mnie normalnie rozwalił, fajny był w "Negocjatorze" i zupełnie "nowy" w "merican Beauty"