Wpis który komentujesz: | http://radio.2pl.net tego slucham wieczorami...poznymi bardzo. Przypomina mi to film "Pump up the volume" z Ch.Slaterem. Tak sie zreszta zaczela moja przygoda z radiem. Tylko ze Badseed nie zaczyna o 22:00 :,0) i nie chodzi juz do liceum ;,0) tak, te listy na czerwonym papierze. ;,0) wieczory pelne niepokoju "czy powie cos do mnie na antenie?", "moze cos zadedykuje?" i przecudowny Leonard Cohen ktory towarzyszyl nam i glownym bohaterom filmu. Cieplo, mroczno w pokoju i jego aksamitny glos w eterze. Zasypialam kiedy mowil : "Z mojej strony to juz wszystko"... A teraz? Radio popsulam i nie ma juz Badseeda w eterze...na szczescie jest w necie :,0),0) Miss EatMe |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
misiczka | 2002.06.09 13:42:54 Prawda jest jak wirus... :) Kochałam się kiedyś w jednym d.j z wrocławskiej Eski. Przez ponad półtora roku. Ech... To były piękne czasy. Magia radia - jest ogromna. mru | 2002.06.06 13:06:43 pozdrawiam. niedawno odnaleziona:) katarzynka. na dole pole na Twoj nick chyba powinnam wpisac: mruczek bo tak wlasnie wtedy.....teraz nie wiedziec czemu wiele osob mowi na mnie mala, malenstwo...... mardy | 2002.06.06 11:13:37 a ja koocham Trojke.... chociaz ostatnio troche zmienila sie.. ale nadal slysze glos Kaczkowskiego i Manna:)) |