Wpis który komentujesz: | Proby normowania cyklu dzienno-nocnego poki co dosc efektywne - polozylem sie ok. 12, z wielkim trudem wstalem o 8.30 (budzik wrzeszczal na mnie juz od 8,0) no a teraz jestem juz (jak na porzadnego pracownika przystalo,0) w pracy. Ale o 13.30 wynosze sie. Co prawda wszystkim na okolo mowie, ze pewnie wroce, ale oczywiscie nie wroce - bo jak zalatwie wszystkie swoje sprawy, to bedzie pewnie okolo 15-16, a o TAKIEJ porze jazda z Woli na Mokotow rowna sie z samobojstwem. Blizej bedzie wrocic mi do domu;,0),0) Chyba sie jeszcze porzadnie nie obudzilem. Musze znow pozagladac na strony z samochodami, w koncu po to przyszedlem tak wczesnie do pracy:> ooooh przyszli do mnie ;,0) later ad joanna28 no zapraszam;,0) tylko dlaczego cie tu nie ma;,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |