Wpis który komentujesz: | ehhh jutro wraca do domku ja_to_ja, ale tylko na weekend, a pozniej znowu jedzie do szpitala... wczoraj dowiedziala sie, ze jej żółw zdechł... jakos dziwnie to odebrala, jakby wogole sie tym nie przejmowala, ale to pewnie przez chemioterapie... jest taka nieobecna... na przyklad dzisiaj jak bylem u niej to wpadli ludzie ze szkoly ja odwiedziec, a Ona tylko powiedziala "czesc" i tyle bylo gadki. ale, jak wroci na ten weekend do domku to moze nabierze troszke sil... to nie jest ta sama osobka, ktorą kiedys znalem... cos w Niej umarlo... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dora2 | 2002.06.07 00:07:26 Wiara umarla, tylko skad wziac nastepna ?? Rozumiem ja. Wiem jak to jest. Codziennie na TO patrze. srebrna | 2002.06.07 00:05:27 ale może coś umarło, aby stowrzyć miejsce na coś co ma się w niej narodzić...na pewno teraz dojrzeje, przemieni się, bedzie inaczej patrzeć na świat, na to co ją otacza....i wciąż będzie sobą... |