Wpis który komentujesz: | w srode na koniec pracy ostra akcja do tego stopnia,ze zaczelam sie drzec, zeby wezwano ochrone skonczylo sie na tym ,ze wrocilam do dyzurki,kopnelam w drzwi od szafki,zaczelam sie trzasc i rozplakalam (...raczej ze zmeczenia i z bezsilnosci a nie ze strachu,0) - pozniej caly dzien byl juz do dupy wczoraj same ciezkie przypadki i mnostwo ludzi (w poniedzialek dowiem sie na raporcie ilu zostalo "przerobionych" ,0) a teraz...nie wiem,wszyscy w domu spia,wiec moze tez sie jeszcze poloze ~` |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |