Wpis który komentujesz: | So: 1,0) jest mi trochę lżej, już dwa miesiące alone 2,0) wiem, że chamy istnieją, nie trzeba ich wcale szukać na siłę, sami się znajdują 3,0) w trzech klasach, w jakich byłam od czasu mojej burzliwej kariery w systemie edukacyjnym, za każdym razem przyciągałam do siebie klasowych błaznów, nieokiełznanych przystojniaków. Pociąga ich moja purity czy to ja poddaję się ich inner/outward charm? 4,0) mam świadomość, iż mogłam być tylko zdobyczą innej kategorii, aby potem zająć zaszczytne miejsce na jego półce z napisem "kujon", tyle tylko, że rzeczywistość wymknęła się mu spod kontroli i się zakochał. Shit happens, but it doesn't last forever. ...nie wolno się bawić ludzkimi uczuciami...ja wiem, on udaje, że nie. A tak myślałam, że to wszystko było wyjątkowe... ...dziecięca naiwność...I am like a child...still... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |