Wpis który komentujesz: | Pięknie rozpoczęty dzień równie pięknie się kończy. Choć nie oznacza to zapadnięcia w sen. Tym razem wybrałem się na krótki spacer po mieście. Były to ostatnie chwile deszczu, ale nie miałem czego żałować. Słońce i przyjemny, delikatny wietrzyk otulały moje ciało. Temperatura utrzymała się na tym samym, idealnym dla funkcjonowania organizmu poziomie. Wypełniałem płuca czystszym powietrzem. To dodało mi energii. Dwugodzinny trening spotęgował jeszcze te pozytywne efekty. Osiągnąłem dzisiaj wyjątkowy spokój wewnętrzny, a jednocześnie przepełnia mnie pozytywna energia, energia działania. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |