Wpis który komentujesz: | nie mam co prawda czasu, bo szkola i takie tam... ale pisze, zeby ludzie, ktorzy zagladaja tu przypadkiem nie czuli sie zaniedbywani... jutro czeka mnie "RZEZNICKI DZIEN", ale mam cicha nadzieje, ze jakos sobie poradze... a za niedlugo bede najszczesliwszym czlowiekiem pod sloncem - byleby przetrwac do 21 czerwca... a wtedy cos sie skonczy i cos sie zacznie i wszystko wreszcie nabierze sensu... a teraz - IDE CHEMIO !!!!!!!!!! pamietajcie o mnie, moi szanowni Czytelnicy |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
iarethiriel | 2002.06.13 09:12:53 do JFK: nie podejmowalam zadnej dezycji... ale decyzja jest podjeta od zawsze (a przynajmniej od wrzesnia) do NEFF: to mialo byc skojarzone z Draniem, wiec prawidlowo kojarzysz :))), a szanownym Czytelnikiem masz sie czuc :))) neff | 2002.06.13 01:06:11 *a ja nie wiem, o co chodzi, wy znowu cos knujecie, ale trudno ;) *okreslenie "rzeznicki" dzien skojarzylo mi sie z pewnym Draniem, he he... *nie czuje sie SZANOWNYM czytelnikiem, ale pamietam, oczywiscie :] JFK | 2002.06.12 23:21:24 czyzby decyzja o tym ze cos sie skonczy juz zostala podjeta ? :>> nie wiem czy sie cieszyc czy plakac :P |