zdemoralizowana
komentarze
Wpis który komentujesz:

Rok szkolny ciągnął się dalej. W końcu doszło do egzaminów końcowych, więc każde z nas musiało się do nich przygotowywać. Wszyscy w sumie wypadliśmy na nich bardzo dobrze. Po tym było zakończenie roku, rozdanie dyplomów i nagród i tym podobnych. Właśnie w tamtym roku rywalizowałam z takim jednym chłopakiem o najlepsze miejsce w szkole. Udało się.
W wakacje razem z Nielem pracowaliśmy jako ratownicy w YMCA. Często spędzaliśmy razem wieczory, które oczywiście były bardzo przyjemne. Rzadko zdarzało się żebyśmy się nie pieścili czy całowali. Ufałam mu, nigdy nie bałam się, że może mnie skrzywdzić, zadać jakikolwiek ból. Dlatego chyba pozwalałam mu na tak wiele.
Pamiętam jak dziś, wróciliśmy do domu po bardzo ciężkim dniu, jeden chłopiec zaczął się topić. Niel zrobił nam gorącą czekoladę i zaczęliśmy oglądać jakiś film, siedząc przytuleni na kanapie. On zaczął mnie całować, najpierw szyja potem usta, znów szyja zszedł do dekoltu, rozpiął moją bluzeczkę, a gdy zdjął swoją koszulę zobaczyłam ciało które w tam tym momencie wyglądało 7 razy bardzie ponętnie niż normalnie gdy widziałam je na basenie. Pieściliśmy się, on całował mnie pieścił mój brzuch czułam się w niebo wzięta. Ej nocy kochaliśmy się nie jeden raz...

Nigdy nie zapomnę miny Williama gdy się dowiedział, myślałam że oczy wyjdą mu z orbit. Jedyną rzeczą jaka wtedy usłyszałam było:
‘ Ty??? Przecież ty jesteś święta?! No ładnie... czego to się można dowiedzieć, a ja myślałem, że Cię znam... :,0)‘ I tak sobie płynęły dni i tygodnie wakacji.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
cool kid of death | 2002.06.13 19:49:12
ladnie piszesz.