Wpis który komentujesz: | Kolejny dzien. Wlasciwie juz niedlugo poludnie bedzie. Nie wiem co sie stalo, ale spalam dzisiaj tak mocno ze nie moglam otworzyc oczu o 9 00. Za duzo sie chyba wczoraj nawdychalam swierzego powietrza. Kici mojej dzisiaj nie zobacze. A szkoda, bo mam dla niego prezent-obrozke z sygnalem zeby ptaszkow nie lapal. Zdaje sobie sprawe z tego jak drastycznie zmieni sie moje zycie w poniedzialek. Narazie mnie to nie przeraza. Ale tak jest zawsze. Albo po czasie cos odczuwam, albo w tym samym momencie. Zastanawiam sie, jak to bedzie w sobote. Kolejny wazny konkurs. Dla mnie chyba najwazniejszy w tym roku. Wiem ze sporo brakuje mi do doskonalosci, ale zeby cos osiagnac zabijam sie i ide po trupach. Trace przyjaciol, dobra konkurencje, wszystko przez to ze za bardzo mi zalezy. Akurat na tym. Ludzie sie ciesza ze jedziemy, bo zrobimy jakas impreze, nikt nam nie bedzie mogl nic powiedziec. Ja jade po to zeby byc najlepsza. Gubie sie juz w tym wszystkim. Dlaczego na jedno starcza mi tyle sily i tyle zaangazowania psychicznego, a na cos innego nie mam ochoty nawet spojrzec. Przez dlugi okres czasu myslalam ze to wina ludzi, ktorzy za bardzo na mnie naciskaja, ze to dlatego mi nie wychodzi, bo im zalezy bardziej niz mi. Ale to chyba bez sensu. Bez jekiegokolwiek sensu. Cos czuje ze zaraz dowiem ze czegos ciekawego. Chyba jednak sie mylilam. Od wczoraj widuje dziewczyny z bardzo dziwnymi nosami, maja je tak smiesznie zagiete na usta. Jestem ciekawa jak czuja sie ludzie, ktorzy nie sa piekni, ladni, ktorzy maja kompleksy, ale musza wychodzic z domu. Czy mozna siebie do konca zaakceptowac? Ja zawsze chcialam byc wyzsza. Ale gdy bylam mala wpajano mi ze trzeba byc szczeslowym, ze ma sie dwie rece, dwie nogi, ze jest sie zdrowym. To prawda, powinnam sie cieszyc kazdym dniem, ale kazdego dnia jest cos co sprawia ze zapominam o tym jaka jestem szczesliwa maja dom, rodzicow i przyjaciol. Lecem sie doksztalcac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
coolerka | 2002.06.15 00:06:22 Co? Marko | 2002.06.13 19:58:52 Et soilo un pass de gerais uno loco artes abada - con mio suno pertijano et soika lija ;) Congregiamo seniorita ;) M | 2002.06.13 18:54:38 To byla przyjemnosc hihi :) coolerka | 2002.06.13 18:17:51 Dziekuje bardzo...jestem usatysfakcjonowana.:) M | 2002.06.13 16:22:23 Chcialas komentarz... no coz masz za swoje! :) M | 2002.06.13 16:21:56 Zawsze chcialem miec cos takiego co zajmowaloby mnie w 100%. Cos takiego co jest tylko moje, i nic poza tym nie istnieje, poza dazeniem zeby byc w tym najlepszym. Nigdy tego nie znalazlem... Moze to nawet lepiej... Gdy skupia sie tylko na jednej rzeczy mozna zbyt wiele przegapic. Zbyt wiele wyrzeczen, za duzy koszt tego. Ja caly czas mam wrazenie, ze wszystko polega na sztuce kompromisu i godzenia przeciwienstw... Czy tak naprawde jest? Nie wiem, mysle ze to indywidualna sprawa kazdego. Kazdy sie caly czas uczy, szkoda ze zazwyczaj na bledach i niepowodzeniach. Widocznie tak juz jest. Co do konkursu, badz soba. Napewno bedzie dobrze :) 3mam kciuki za Ciebie :)* |